PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=113141}

Arsene Lupin

Arsène Lupin
6,0 6 147
ocen
6,0 10 1 6147
Arsene Lupin
powrót do forum filmu Arsene Lupin

Film mi się podobał i uważam że jest on dowodem na to, że Francuzi potrafią robić dobre filmy.Fantastyczna fabuła,gra aktorów i charakterystyka wszystkiego stoi naprawdę na wysokim poziomie.Uważam że warto obejrzeć ten film.
Pozdro.

ocenił(a) film na 8
STUG

Zgadzam się. Oceniłem ten film podobnie. Może z fantastyczną grą aktorów, a zwłaszcza fabułą, nieco przesadziłeś, ale na pewno "Arsene Lupin" mnie nie zawiódł. Liczyłem na lekką, przyjemną rozrywkę i to dostałem. Od razu napiszę, iż nie lubuję się w tego typu kinie, ale obraz ten pod względem gatunku, jaki reprezentuje, na ósemeczkę (albo chociaż 6 lub 7), moim zdaniem, zasługuje.

P.S.: O co chodziło w końcówce? Czy ten kwiatek na ulicy, to znak rozpoznawczy Lupina? Bo jakoś wcześniej z kwiatkami nie paradował... I po co tak "siłował się" ze swoim synem? A czy ten kwiatek nie wiąże się jakoś z bukietem przy łóżku matki Lupina, według której zostawił go morderca jej męża, a ojca Arsene'a? Ostatnie 5 minut mogli by wyciąć, bo to już było za dużo... :)

Bowman85

No własnie ta końcówka była dosć dziwna.. Zastanawijacy jest równiez fakt,
ze Arsene'owi wystarczył jeden rzut oka po to by poznać syna, którego
widział tylko jako niemowlę(!!!)

Na kwiatek szczerze mówiąc nie zwróciłam uwagi, ale wiem dlaczego "siłował
się z synem" - w walizce syn miał bombę. Chciał wysadzić arcyksięcia.

ocenił(a) film na 8
hhani

"(...) ale wiem dlaczego "siłował
się z synem" - w walizce syn miał bombę. Chciał wysadzić arcyksięcia."

Nie no, tak. Wiem, że w walizce była bomba. Chodziło mi po porstu o "dziwność" całej tej sytuacji... Nie mógł mu nic powiedzieć. Nie mógł go odepchnąć i odrzucić tej walizki nieco szybciej, najlepiej w kierunku tej wiedźmy...?
Film naprawdę bardzo mi się podobał, ale ostatnie 10 minut to nieporozumienie. A jak mawiał nauczyciel scenopisartwa w "Adaptacji" - nieważniejsze jest zakończenie.

ocenił(a) film na 8
hhani

"(...) ale wiem dlaczego "siłował
się z synem" - w walizce syn miał bombę. Chciał wysadzić arcyksięcia."

Nie no, tak. Wiem, że w walizce była bomba. Chodziło mi po porstu o "dziwność" całej tej sytuacji... Nie mógł mu nic powiedzieć. Nie mógł go odepchnąć i odrzucić tej walizki nieco szybciej, najlepiej w kierunku tej wiedźmy...?
Film naprawdę bardzo mi się podobał, ale ostatnie 10 minut to nieporozumienie. A jak mawiał nauczyciel scenopisartwa w "Adaptacji" - najważniejsze jest zakończenie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones